Letnie słońce, jesienne problemy. Dlaczego właśnie teraz warto zadbać o dach płaski?
Lato to nie tylko czas urlopów, ale też najlepszy moment na prace związane z hydroizolacją dachów. Przy niskiej wilgotności, stabilnych temperaturach i braku opadów znacznie łatwiej o skuteczne wykonanie uszczelnienia. A to kluczowe – bo jesień zazwyczaj przynosi intensywne opady, chłód i coraz krótszy dzień. Jak więc mądrze zaplanować remont dachu płaskiego? Na co zwrócić uwagę i czego unikać?
Dachy płaskie mają wiele zalet: są praktyczne, estetyczne, pozwalają stworzyć przestrzeń techniczną lub rekreacyjną. Ale mają też swoją słabą stronę – są narażone na zaleganie wody, zmienne temperatury i powtarzające się cykle zamrażania i rozmrażania, które mogą mieć niszczycielską siłę. Jeśli system hydroizolacyjny nie spełnia swojej roli, już po kilkunastu, a nawet kilku zimach pojawiają się uszkodzenia powłoki, przecieki, a w dłuższej perspektywie – ryzyko degradacji konstrukcji budynku.
Największe zagrożenia to:
- brak szczelności w miejscach łączenia materiałów,
- starzejące się powłoki z PVC, pap czy EPDM,
- mikropęknięcia powstałe na skutek ruchów materiałów,
- niewłaściwa aplikacja materiałów uszczelniających.
Letnie okno pogodowe – szansa na trwałe zabezpieczenie
Większość poważnych awarii dachu płaskiego zaczyna się od drobnych usterek, które w czasie deszczu urastają do rangi kosztownych problemów. Dlatego właśnie okres od czerwca do końca września to najlepszy moment na przeprowadzenie renowacji – nie tylko ze względu na pogodę, ale też dostępność ekip i możliwość planowania bez presji.
Warto jednak pamiętać: samo uszczelnienie nie wystarczy. Kluczowe jest dobranie odpowiedniego systemu – takiego, który poradzi sobie nie tylko z dużą powierzchnią, ale też z detalami: attykami, wpustami, świetlikami, krawędziami, a przede wszystkim z uszczelnieniem różnych materiałów. To właśnie tam dochodzi najczęściej do przecieków.
Z życia wzięte: trzy dachy, trzy scenariusze
1.Dach biurowca „Zaułek Piękna” w Warszawie
Na dachu biurowca „Zaułek Piękna” w Warszawie konieczne było wykonanie trwałej izolacji podestów betonowych, po których porusza się dźwig serwisowy do obsługi elewacji. Wyzwanie stanowiły zarówno same powierzchnie użytkowe, jak i połączenia z istniejącą membraną PCV. Wykonawca (Starbud Sp. z o.o.) zdecydował się na zastosowanie systemów Triflex, ze względu na możliwość uszczelnienia różnych materiałów, wysoką odporność, ich elastyczność oraz wsparcie doradcze producenta. Na podestach zastosowano Triflex ProTect, a detale uszczelniono za pomocą Triflex ProDetail. Całość prac remontowych została przeprowadzona z zachowaniem pełnej funkcjonalności obiektu.
2. Centrum handlowe na ul. Dolnej, Warszawa
Remont dachu centrum handlowego w Warszawie przy ul. Dolnej wiązał się z montażem ponad 70 urządzeń technicznych – głównie instalacji wentylacyjno-klimatyzacyjnych. To wymusiło wykonanie dziesiątek przebić przez istniejące pokrycie dachowe o złożonym kształcie (m.in. dwuteowym). Pierwotne rozwiązanie do uszczelnienia przebić – papa bitumiczna – nie zapewniło szczelności. Inwestor zdecydował się na zastosowanie Triflex ProDetail, który umożliwił skuteczne uszczelnienie nawet najbardziej skomplikowanych detali. Prace odbywały się w zmiennych warunkach pogodowych, a mimo to system zapewnił szybkie wiązanie i trwałą ochronę.
3. Hala logistyczna ProLogis Park, Teresin
W hali magazynowej w Teresinie, należącej do centrum logistycznego ProLogis Park, wystąpiły poważne problemy z przeciekami ok. 1780 rąbków stojących i rynny koszowej, pomimo wcześniejszej renowacji papą SBS. Ze względu na konieczność zapewnienia ciągłości prac magazynu i ochrony składowanych towarów, inwestor zdecydował się na system Triflex ProDetail. Rozwiązanie to, o udowodnionej trwałości wynoszącej 40 lat, okazało się szybkie w aplikacji i odporne na zmienne temperatury, zapewniając szczelność całego układu bez konieczności demontażu.
System to nie wszystko – liczy się wykonanie
Trwałość hydroizolacji to suma trzech czynników: jakości materiału, dopasowania systemu do danego typu dachu i doświadczenia wykonawcy. Nawet najlepszy produkt nie zadziała, jeśli zostanie źle zaaplikowany lub błędnie dobrany. Dlatego coraz więcej zarządców nieruchomości współpracuje z certyfikowanymi firmami wykonawczymi, które specjalizują się w usuwaniu nieszczelności dachowych a zarazem potrafią pracować również w trudnych warunkach.
Co to oznacza w praktyce? Po pierwsze – kluczowe jest przygotowanie podłoża: oczyszczenie, frezowanie, szlifowanie, usunięcie mleczka cementowego, sposób czyszczenia jest uzależniony od powierzchni z jaką mamy do czynienia i dobór odpowiedniego gruntu, nawet jeśli na powierzchni znajdują się pozostałości innego materiału. Należy, także sprawdzić wilgotność powierzchni – w przypadku powierzchni mineralnych.
Po drugie – okres letni to najlepszy moment na kompleksowe prace hydroizolacyjne. Stabilne temperatury i mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia opadów minimalizują ryzyko przerw technologicznych. Warto także zaplanować wcześniej kontrolę dylatacji, to miejsca potencjalnych ruchów konstrukcyjnych – właśnie tam może dojść do naprężeń i mikropęknięć a w efekcie do przecieków, jeśli nie są odpowiednio zaprojektowane i uszczelnione.
Wreszcie – system + wykonanie to nierozerwalna całość. Szkolenia na budowie, testy przyczepności i kontrola po wykonaniu są nie tylko dodatkiem, ale warunkiem osiągnięcia trwałości liczonej w dekadach. Dlatego tak ważne jest, by zespół wykonawczy znał technologię i korzystał z niej zgodnie z wytycznymi producenta.
Lato to szansa, nie tylko przerwa w deszczu
Lato daje nie tylko dobre warunki pogodowe – daje też czas na planowanie, spokojny wybór technologii i wykonawcy, a przede wszystkim – zabezpieczenie dachu zanim jesienne ulewy i zimowe przymrozki przyniosą realne szkody.
Warto to wykorzystać. Bo jak pokazuje praktyka – dach płaski może być szczelny na dekady. Ale tylko wtedy, gdy uszczelnienie zostanie wykonane systemowo i profesjonalnie.
źródło: Triflex
Polityka cookies