Renowacje kamiennych murów zamku królewskiego w Kazimierzu Dolnym
Kamienny zamek królewski usytuowany na terenie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego to jeden z najcenniejszych obiektów w kraju. Dowodem tego jest m.in. uznanie go w 1994 roku wraz ze wzgórzem za Pomnik Historii. Zabytek wybudowano w połowie XIV wieku na polecenie króla Kazimierza Wielkiego. Niestety do naszych czasów zachowały się jedynie niewielkie fragmenty.
Zamek w Kazimierzu Dolnym fot. OPTOLITH
|
Na przestrzeni wieków, największe zniszczenia dokonały kolejno: pożar podczas Potopu Szwedzkiego w 1657 roku, wojna północna 1707–1714, polsko-rosyjska w 1792 i wreszcie wysadzenie wieży zachodniej przez Austriaków w 1809 roku. Zamek był wielokrotnie remontowany, także w latach współczesnych. Jednak największe prace pod hasłem „Rewaloryzacja i zagospodarowanie zespołu zamkowego w Kazimierzu Dolnym” nastąpiły w latach 2010–2013.
- Początkowo w zamierzeniu miały to być prace z niewielką ingerencją dla zachowania tzw. „trwałej ruiny”. Stan murów okazał się być tak zły, że część ścian kurtynowych i działowych należało w praktyce rozebrać i od nowa zrekonstruować. Pace na dużą skalę remontowo-konserwatorską prowadziło konsorcjum firm Renova i Candelux z Warszawy oraz Budowa Łowicz z Łowicza. Aktywny udział szczególnie w doborze technologii zapraw brała także firma Hufgard Optolith – wyjaśnia Robert Koprowicz z firmy Hufgard Optolith.
Ostateczny zakres i rodzaj prac wymagały w pierwszej kolejności doboru właściwych zapraw murarskich do rekonstrukcji murów. Pierwotnie zamek wybudowano z miejscowego łamanego kamienia wapiennego – tak zwanego wapniaka kaźmierskiego na zaprawach wapiennych z dodatkami mielonej cegły i węgla drzewnego. Jedną z przyczyn zniszczeń murów, w szczególności ich lica, były stosowane zbyt mocne i za szczelne zaprawy cementowe, które powodowały miejscowe zawilgocenie, a nawet odspojenie powstałej szczelnej skorupy od słabszych podłoży. Skala zniszczeń była tak duża, iż szacunkowa ilość potrzebnych zapraw mogła wynosić nawet setki ton. Dlatego tak ważne było dobranie materiału o odpowiednich właściwościach fizyko-chemicznych spójnych z oryginalną zaprawą.
- Zgodnie z badaniami przy obiekcie oraz zasadami konserwatorskimi, materiał wbudowywany w strukturę muru musi przede wszystkim zachowywać szybki transport kapilarny wody, by nie tworzyć szkodliwych szczelnych mostków. Wytyczne te opracowano już w latach dziewięćdziesiątych podczas badań w Instytucie Zabytkoznawstwa UMK w Toruniu i od tego czasu stosowane są jako podstawowy wymóg podczas prac renowacyjnych – dodaje ekspert firmy Hufgard Optolith.
Odpowiednie dopasowanie zapraw
Wytyczne konserwatorskie dla zapraw w praktyce najczęściej bierze się pod uwagę jedynie w odniesieniu do spoin. Jednak to zaprawa murarska stanowi większą część w przekroju muru i przy tak dużej skali wprowadzenia materiału w strukturę muru, to przede wszystkim zaprawa murarska powinna mieć odpowiednie cechy. Ekspert wskazuje, że częstym błędem wykonawczym jest też zakładanie, iż przy murach kamiennych mamy do czynienia z materiałem o niskiej nasiąkliwości, więc nie ma potrzeby stosowania przepuszczalnych zapraw: - Mury wznoszone były na porowatych, chłonnych zaprawach wapiennych, stąd to one, a nie kamień stanowią odniesienie dla doboru zapraw renowacyjnych.
Uwzględniając powyższe wymagania, firma Hufgard Optolith zaproponowała gotową zaprawę fabryczną Optosan TrassMörtel, opartą o spoiwo wapienne z trassem, czyli tufem wulkanicznym.
Zamek w Kazimierzu Dolnym fot. OPTOLITH |
- Już od wielu lat na większości obiektów zabytkowych z powodzeniem stosowane są zaprawy wapienno-trassowe. Są one też jednymi z nielicznych, które mają szczegółową dokumentację badawczą w laboratoriach konserwatorskich, stąd też częste ich zalecanie na takich obiektach – mówi ekspert firmy Hufgard Optolith.
Optosan TrassMörtel został opracowany w laboratorium firmy właśnie z uwzględnieniem wytycznych UMK, dzięki czemu posiada wiele cech wyróżniających go od tradycyjnych zapraw - wiąże hydraulicznie dzięki zastosowaniu wapna z trassem reńskim, posiada obniżoną wytrzymałość mechaniczną dopasowaną do słabszych podłoży - ok. 5-6MPa, cechuje się wysoką porowatością i niezwykle szybkim transportem kapilarnym wody. Dodatkowo znacznie zmniejsza ryzyko powstawania zabieleń oraz korozji zaprawy przez wyługiwanie wapna dzięki dodatkom trassu, który wiąże i stabilizuje rozpuszczalne wapno, nie zawiera szkodliwych związków soli budowlanych, posiada wysoką plastyczność i stosunkowo szybki czas wiązania oraz nie zabrudza lica muru.
Optosan TrassMörtel dla zabytków
Zamek Pilcza w Smoleniu fot. OPTOLITH |
Zamek w Kazimierzu Dolnym jest doskonałym przykładem zastosowania Optosan TrassMörtel jako zaprawy murarskiej z odrębnym spoinowaniem. To powszechna obecnie technika i tak też prowadzono renowacje na wielu innych elewacjach, jak np. na zamku w Będzinie czy murach Opactwa w Tyńcu. Jednak przy murach kamiennych, ze względu na duże szerokości i głębokości spoin, bliższe pierwotnemu sposobowi pracy jest jednoczesne murowanie i spoinowanie tą samą zaprawą. W takiej technice, obok wymaganych konkretnych cech fizykochemicznych, dochodzi też konieczny dobór właściwej kolorystyki zaprawy. Dlatego Optosan TrassMörtel może być również fabrycznie przygotowany na jaśniejszej bazie w wybranym kolorze. Tak przygotowany może wówczas służyć do prac licowych przy jednoczesnym murowaniu ze spoinowaniem, uzyskując żądany kolor i frakcję kruszyw. Przykładem zastosowania Optosan TrassMörtel jako barwionej zaprawy murarsko-spoinowej jest rekonstrukcja i renowacja murów rycerskiego zamku w Smoleniu na Śląsku.
źródło: Hufgard Optolith
Polityka cookies