Dekorowanie domu na święta – jak zrobić to tanio i z pomysłem

Jak wynika z badań, prawie 93% Polaków przystraja swoje mieszkania na Boże Narodzenie. W ubiegłym roku nieco ponad 38% ankietowanych planowało przeznaczyć na świąteczne dekoracje w granicach 100-200 złotych. Co czwarty zapytany określał budżet na ten cel między 200 a 400 zł, a tylko niespełna 23% respondentów zadeklarowało, że nie wyda więcej niż 100 zł. Niezmiennie do grona najpopularniejszych ozdób świątecznych zaliczamy kolorowe światełka, bombki, ozdoby na stół i stroiki.[1] To dzięki nim już na długo przed 24 grudnia możemy poczuć magię świątecznej atmosfery. Jak nie zrezygnować z tej bezcennej aury a jednocześnie ograniczyć koszty świątecznych dekoracji? Podpowiadamy.

Świąteczne oświetlenie bez dodatkowych kosztów

Poza oczywistymi wydatkami, jakie trzeba ponieść kupując świąteczne ozdoby, należy pamiętać, że oświetlając dom kolorowymi lampkami, trzeba się liczyć z kosztem energii elektrycznej, którą światełka zużyją. Rosnące ceny skłaniają do szukania rozwiązań, które pomogą obniżyć wysokość poświątecznej faktury za energię elektryczną. W tym celu można wykorzystać… energię grudniowego słońca. Wydawać by się mogło, że w zimowe dni możemy liczyć na niewielką porcję energii słonecznej. Nic bardziej mylnego.

– Chcąc zasilić świąteczne oświetlenie można wykorzystać przenośną stację zasilania w połączeniu z panelami fotowoltaicznymi. Przykładowo, stacja o pojemności 288 Wh jest w stanie zasilić oświetlenie o mocy 10W przez 26 godzin, a oświetlenie LED o mocy 10W to aż 10 metrowy łańcuch lampek. W połączeniu z dwoma przenośnymi panelami PV o mocy 110W jesteśmy w stanie naładować stację w niespełna trzy godziny, a w idealnych warunkach – w niecałe dwie. – wyjaśnia Daria Ciecior z EcoFlow.

Liczba godzin słonecznych w grudniu, w zależności od regionu Polski, waha się między od 2 do 4 godzin dziennie, więc pełne naładowanie stacji w ciągu dnia jest możliwe. Co istotne, do stacji można także podpiąć oświetlenie zewnętrzne, o ile tylko stacja nie będzie narażona na długotrwałe działanie deszczu lub śniegu. Bezpiecznie można ją ustawić np. w garażu lub innym, osłoniętym miejscu. Z pewnością jest to świetne rozwiązanie na ograniczenie wydatków związanych ze świątecznymi dekoracjami. A tych poza oświetleniem jest niemało.

Ograniczamy wydatki w duchu zero waste

Wielu Polaków co roku, a niektórzy nawet kilka razy w roku, kupuje nowe ozdoby świąteczne. Rynek ozdób świątecznych jest bardzo obszerny i rok do roku przynosi sprzedającym ogromne zyski. Niestety w parze z dużą sprzedażą ozdób idzie duża ilość odpadów, na które składają się stare, choć często w dobrym stanie, ozdoby zeszłoroczne. W ramach oszczędności i w trosce o środowisko warto sięgnąć po te, które zostały z lat ubiegłych. Jeśli ten sam wystrój na święta każdego roku jest dla nas nie do przyjęcia, dobrym rozwiązaniem jest posiadanie dwóch zestawów ozdób, które przystroją dom na zmianę – co drugi rok. W ten sposób można pozbyć się poczucia monotonii. Coroczna wymiana ozdób świątecznych to nie tylko wydane pieniądze, ale także dodatkowe odpady, które zanieczyszczają środowisko. Zanim więc sięgniemy do portfela by zapłacić za kolejne ozdoby świąteczne i wpadniemy w wir przedświątecznego szaleństwa zakupów, warto zastanowić się jak wykorzystać to, co mamy pod ręką.

Ekologicznie i rodzinnie dekoracje, czyli DYI

A może świąteczne ozdoby w zgodzie z ekologią? Rodzinne przygotowanie dekoracji to nie tylko wspólne spędzanie czasu, budowanie kreatywności u dzieci, ale także oszczędność dla domowego budżetu i ulga dla środowiska. Kto jeszcze pamięta, jak babcia na długo przed świętami siadała w fotelu i kleiła papierowe bombki czy aniołki z bibułki? Warto odnowić stare ozdoby, które nie wyglądają estetycznie, ale mają w sobie potencjał. Pomalowane farbą i obsypane brokatem zyskają drugie życie. Zamiast kupować kolejne łańcuchy choinkowe z tworzywa sztucznego, można spróbować wykonać „nieśmiertelne” łańcuchy z bibuły czy pomalowanego makaronu. Z pewnością przy tworzeniu ozdób choinkowych zarówno dzieci jaki i dorośli będą mieć dużo radości, a dom dzięki takim ozdobom zyska niepowtarzalny klimat.

Pełni energii przez całe święta

Wszystkie ozdoby powieszone, dom wypełnia blask delikatnych światełek, a tu nagle… ciemność? Nie pozwólmy, aby zimowa pogoda lub awaria zasilania i związane z tym przerwy w dostawie prądu, zrujnowały nasze plany napawania się świąteczną atmosferą. – Zabezpieczenie w postaci przenośnej stacji zasilania pozwoli cieszyć się magią świąt bez względu na okoliczności zewnętrzne – zauważa ekspertz EcoFlow. – Ponadto warto trzymać rękę na pulsie i śledzić świąteczne promocje, ponieważ tych nie brakuje także w zakresie przenośnych źródeł zasilania – podpowiada.

Święta to magiczny czas, na który czeka się cały rok.  Gdy już nadejdzie, warto się zatrzymać. Najlepiej zrobić to już wcześniej. Niech czas przygotowań nie skupia się na gonitwie od sklepu do sklepu. Może warto wrócić do tradycji przygotowań ozdób własnoręcznie, a jednocześnie skorzystać z komfortu, które niosą nowoczesne technologie. Połączenie obu rozwiązań na pewno pozytywnie odbije się na domowym budżecie. A czas spędzony z najbliższymi? Tego nie da się wycenić, należy bowiem do kategorii rzeczy bezcennych.

 

źródło: EcoFlow

 

[1] www.businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/dekoracje-swiateczne-ile-w-tym-roku-nas-kosztuja/5flrkvx.amp