Dom bezpieczny pożarowo? Szczególną uwagę zwróć na poddasze!
Według danych Głównego Urzędu Nadzoru Budowalnego od początku 2020 roku wydano w naszym kraju ponad 280 000 pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych. Choć z powodu pandemii Polacy zaczęli masowo wcielać w życie marzenia o własnym domu z ogródkiem, tylko niewielka część skupiła się na kwestiach związanych z bezpieczeństwem pożarowym stawianych budynków. Jak wynika z badania zrealizowanego przez BCMM na zlecenie firmy Saint-Gobain, aż 90 proc. inwestorów nie potrafi wskazać poprawnych wymagań dotyczących odporności ogniowej dla zabudowy poddasza użytkowego. Tymczasem to właśnie ta część budynków jednorodzinnych ma szczególnie istotne znaczenie w kontekście bezpieczeństwa pożarowego.
Według statystyk Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej tylko w 2021 roku strażacy interweniowali 579 722 razy. W grupie pożarów najwięcej, bo aż 33 869 interwencji dotyczyło obiektów mieszkalnych, w tym domów jednorodzinnych. A te, ze względu na niewielką ilość kondygnacji, nie są objęte znaczną częścią przepisów pożarowych.
- Zasady obowiązujące w przypadku domów jednorodzinnych – przeważnie posiadających mniej niż trzy kondygnacje - są o wiele łagodniejsze niż przepisy dotyczące budownictwa wielorodzinnego czy obiektów biurowych. To z kolei powoduje swobodniejsze podejście do kwestii chociażby bezpieczeństwa pożarowego. Warto jednak zaznaczyć, że choć od lat ogólna liczba pożarów w Polsce spada, to w domach jednorodzinnych niestety rośnie – mówi Szymon Raćkowski, Menadżer Działu Rozwoju i Doradztwa Technicznego w Saint-Gobain.
Jak wynika ze statystyk dostępnych na stronie dane.gov.pl w 2019 roku odnotowano 16 086 pożarów domów jednorodzinnych. W roku 2020 było ich 16 396, a w 2021 roku – aż 18 524. Co istotne, w latach tych udział pożarów budynków jednorodzinnych był najwyższy spośród wszystkich pożarów obiektów mieszkalnych.
Poddasza szczególnie narażone na pożary
Jak podkreśla Szymon Raćkowski, w kontekście zapewnienia bezpieczeństwa pożarowego budynków jednorodzinnych szczególną uwagę powinno poświęcić się kwestii poddasza. W polskich realiach konstrukcja dachu skośnego prawie zawsze wykonana jest bowiem z drewna, które – w przeciwieństwie do np. murowanych ścian czy betonowych stropów – jest materiałem palnym. Palny jest także drewniany ruszt z łat i kontrałat oraz membrana dachowa.
- Więźba dachowa wykonana z drewna jest szczególnie wrażliwa na działanie ognia, dlatego należy ją starannie zabezpieczyć. Kwestie te reguluje m.in. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury, które mówi, że poddasze użytkowe przeznaczone na cele mieszkalne lub biurowe powinno być oddzielone od palnej konstrukcji dachu i palnego przekrycia dachu przegrodami o klasie odporności ogniowej REI 30 przy budynku niskim – dodaje Szymon Raćkowski.
Klasa odporności ogniowej REI 30 określa czas, w którym element zachowuje nośność ogniową (R), szczelność ogniową (E) oraz izolacyjność ogniową (I). Oznacza to, że zastosowane przegrody, czyli elementy oddzielające wnętrza od palnej konstrukcji dachu, muszą w razie wystąpienia pożaru przez 30 minut uniemożliwiać przedostanie się ognia do więźby. Mają ją także chronić przed nadmiernym wzrostem temperatury, który nawet bez kontaktu z otwartym ogniem mógłby spowodować zapłon. Czas ten powinien pozwolić na bezpieczną ucieczkę z budynku, a także dotarcie straży pożarnej.
Inwestorzy nie znają norm, ale budują…
Niestety, często na kwestie bezpieczeństwa pożarowego poddaszy nie zwracają uwagi sami właściciele domów. Jak wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Saint-Gobain, aż 76% badanych inwestorów nie potrafi podać żadnej klasy odporności ogniowej wymaganej dla zabudowy poddasza użytkowego. Jedynie 9% respondentów wskazuje prawidłową wartość REI 30, a 5% REI 60. Pozostali podają błędne wartości – krótsze niż 30 minut (4%) lub dłuższe niż 60 minut (6%). Dodatkowo połowa badanych, którzy wykonali zabudowę poddasza, nie zna klasy odporności ogniowej swojej konstrukcji. M.in. z tego powodu marki ISOVER i RIGIPS wchodzące w skład grupy Saint-Gobain zainicjowały kampanię Systemowy Dom, w ramach której edukują inwestorów i wykonawców w zakresie bezpiecznego budownictwa, szczególną uwagę zwracając na dobór systemowych rozwiązań tworzących przegrody gwarantujące ognioodporność REI 30. Należy bowiem pamiętać, że bezpieczna przegroda to nie pojedyncze elementy, ale cały zestaw produktów dobranych w taki sposób, aby mogły spełniać określone funkcje, w tym m.in skutecznie chronić przed rozprzestrzenianiem się ognia.
- Aby przegroda zapewniała ognioodporność przez określony czas, należy użyć wszystkich składowych systemu. Wbudowywanie tylko poszczególnych produktów nie zapewni nam gwarancji uzyskania pożądanych parametrów, a dodatkowo przenosi odpowiedzialność za spełnienie wymogów norm z producenta systemu na właściciela, co często może zakończyć się np. odrzuceniem wniosku o wypłatę odszkodowania w takich tragicznych zdarzeniach losowych, jak pożar domu - mówi Szymon Raćkowski. - Jeszcze kilka lat temu działania związane z zapewnieniem odpowiedniego bezpieczeństwa pożarowego konstrukcji dachowej były traktowane jako coś niepotrzebnego czy wręcz utrudniającego proces budowy. Dzisiaj wykonawcy coraz częściej chcą budować bezpiecznie, uświadamiając klientów o konieczności stosowania systemowych rozwiązań. Z drugiej strony inwestorzy budujący dom starają się zadbać o to, aby zapewnić bezpieczeństwo sobie, swojej rodzinie czy niejednokrotnie największej inwestycji swojego życia. Wciąż jeszcze nie jest to poziom zadowalający – dodaje Szymon Raćkowski.
… i decydują o wyborze materiałów
Sytuacji nie poprawia też podejście inwestorów do wykonywania zabudowy poddaszy. Jak wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Saint-Gobain, 42,5 proc. z nich robi to tak zwanym systemem gospodarczym, czyli własnym sumptem lub z pomocą rodziny i znajomych. Dodatkowo niemal połowa spośród 57,5 proc. badanych inwestorów, którzy deklarują korzystanie z usług profesjonalnych firm, zleca im wyłącznie montaż, przejmując na siebie kwestie związane z wyborem i zakupem materiałów.
- Inwestorzy bardzo często sami wybierają materiały do zabudowy poddaszy, nie zwracając uwagi na klasę reakcji na ogień czy ich kompatybilność w ramach jednego systemu. Jak wynika z naszego badania, respondenci kontraktujący wyłącznie usługę zabudowy i kupujący samodzielnie niezbędne materiały budowlane, są w dużym stopniu przekonani do swoich decyzji i niechętni do ich zmiany pod wpływem preferencji wykonawcy. Aż 50 proc. z nich deklaruje, że będą tak długo przekonywać wykonawcę do użycia wybranych przez siebie materiałów, aż ci się zgodzą, natomiast 33 proc. ankietowanych jest gotowych zmienić wykonawcę, jeśli ten nie wyrazi zgody na użycie kupionych przez nich materiałów - mówi Szymon Raćkowski. - Pamiętajmy, że w przypadku systemów mających gwarantować ochronę pożarową, ważny jest każdy, nawet najmniejszy element. Systemowe rozwiązanie chroni konstrukcję przed zawaleniem, blokuje rozprzestrzenianie się pożaru i stanowi przeszkodę dla przenikania wysokiej temperatury do innych pomieszczeń. Warto więc decydować się na systemy, które dają nam optymalny czas ochrony przed działaniem ognia - bo to właśnie ten parametr pozwoli nam uciec lub ugasić pożar – dodaje Szymon Raćkowski.
źródło: Saint Gobain
Polityka cookies